Jeśli grasz w szachy, to prawdopodobnie znasz nazwy wszystkich bierek. Są to: król, hetman, wieża, goniec, skoczek oraz pion. Które z nich nazywamy w takim razie lekkimi figurami i dlaczego lekkie figury są takie ważne? Jeśli chcesz poznać odpowiedzi na te pytania, przeczytaj dalszą część
5 mld złotych pozyskanych na kluczowe inwestycje, zmodernizowany transport publiczny, nowe drogi - 10 lat po wejściu Polski do Unii Europejskiej trudno przecenić znaczenie tego faktu dla Trójmiasta. Nie wszystko zmieniało się jednak na plus, bo wejście do UE pociągnęło za sobą także wzrost emigracji, cen nieruchomości oraz - paradoksalnie - problemy z wydawaniem i rozliczaniem dotacji. Gdańsk, Gdynia i Sopot znajdują się w czołówce polskich miast, jeżeli chodzi o skuteczne pozyskiwanie środków unijnych. Gdańsk (w tym także miejskie spółki) od 2004 roku pozyskał blisko 3,6 mld zł, Gdynia niewiele ponad 1 mld, a Sopot ponad 300 mln zł. W przeliczeniu na jednego mieszkańca daje to odpowiednio: 7,8 tys. zł, 4,2 tys. zł oraz 8,3 tys. Dzięki środkom z UE w ciągu 10 lat zrealizowaliśmy 30-letnie plany inwestycyjne. To skok cywilizacyjny nie do przecenienia. W 2004 roku budżet inwestycyjny Gdańska wynosił około 150 mln zł. Natomiast w ciągu ostatnich 3 lat wydawaliśmy rocznie około 1 mld zł na kolejne inwestycje - mówi Paweł Adamowicz, prezydent mieście - dzięki unijnym dotacjom - zbudowano lub zmodernizowano blisko 70 km dróg - min. Trasę Sucharskiego i Trasę Słowackiego, na którą wydano 1,4 mld zł (ponad 1,1 mld zł pochodziło z UE). Zmodernizowano także transport publiczny: zbudowano lub wyremontowano ponad 40 km torowisk, kupiono też 43 niskopodłogowe tramwaje i 28 autobusów. Dzięki dotacjom powstają też Europejskie Centrum Solidarności oraz Teatr w Gdyni unijne pieniądze przeznaczono głównie na rozwój transportu i komunikacji miejskiej. Powstała Trasa Kwiatkowskiego, rozbudowano ul. Janka Wiśniewskiego i Drogę Różową, podobnie jak Węzeł Wzgórze Św. Maksymiliana. Zakupiono także 38 nowych trolejbusów. Poza tym przy udziale unijnych środków rozbudowano Pomorski Park Naukowo-Technologiczny, modernizowany jest także Teatr z kolei postawił na inwestycje widowiskowe, wzmacniające turystyczny potencjał miasta. Wspólnie z Gdańskiem wybudowano więc Ergo Arenę, zmodernizowano Operę Leśną i Hipodrom oraz wyremontowano molo i postawiono przy nim Dzięki środkom pomocowym z UE udało się nadrobić stracony czas. Widać jak Sopot pięknieje: zrewitalizowane parki, odnowione budynki i nowe inwestycje publiczne, ciekawe projekty społeczne. A co bardzo ważne, a niewidoczne - zmodernizowana cała infrastruktura podziemna miasta - mówi Jacek Karnowski, prezydent są jakieś minusy?Wszystko to jednak tylko jedna strona medalu. Nawet samorządowcy - co naturalne - zachwycający się możliwościami, jakie daje nam członkostwo w Unii, wskazują, że pewnym problemem są przepisy dotyczące rozliczania inwestycji realizowanych przy udziale środków Jedyne moje zastrzeżenie budzą procedury wydatkowania środków europejskich wprowadzone przez polską administrację - są wg mnie zbyt skomplikowane i niejednokrotnie bardziej restrykcyjne niż przepisy unijne - mówi Karnowski. W wypadku Sopotu widać to chociażby na przykładzie rozliczania poszczególnych inwestycji. Zwroty środków spływają z opóźnieniem, co może powodować, że zadłużenie miasta niebezpiecznie wypadku inwestycji realizowanych przy udziale środków unijnych problemem jest też brak ewentualnych poprawek, których - już po zakończeniu inwestycji wprowadzać nie można, chociaż wydają się niezbędne. Tu przykładem może być wykonany przez kolej remont dworca w Gdyni. Chociaż część prac zakończyła się oczywistą fuszerką, okazało się, iż poprawek wprowadzić nie problemem związanym z inwestowaniem unijnych funduszy jest... konieczność wydania określonych pieniędzy. Zdarzało się, że realizowano inwestycje, w których sens wątpili niemal wszyscy zainteresowani, ale prowadzono je, aby nie stracić dofinansowania. Tak było chociażby z budową estakady rowerowej w i wyższe ceny nieruchomościPatrząc na zmiany, które dokonały się po wejściu Polski do UE, niekoniecznie zmiany korzystne, nie sposób pominąć wzrostu emigracji, głównie zarobkowej. Aby zobaczyć skalę zjawiska, wystarczy porównać wyniki dwóch spisów powszechnych - tego z 2002 roku, dokonanego przed wejściem do Unii, i tego z 2011 2011 roku, przez okres dłuższy niż trzy miesiące poza granicami kraju przebywało aż 133 tys. mieszkańców Pomorza, w roku 2002 było ich jedynie 44 większość emigrantów stanowią osoby młode, a głównym powodem ich wyjazdu jest chęć znalezienia pracy. Większość z nich wyjechała do Wielkiej Brytanii (ponad 22 proc.) oraz Niemiec (niespełna 20 proc.). Inne popularne kierunki to Irlandia, Holandia i Skandynawia. Co ciekawe, wśród mieszkańców Pomorza, którzy zdecydowali się wyemigrować, więcej było kobiet niż niekoniecznie miłym dla nas pokłosiem wstąpienia Polski do UE okazał się wzrost cen nieruchomości, głównie mieszkań."W 2004 roku, kiedy Polska weszła do Unii, ceny nieruchomości były o 6 proc. niższe niż w rok wcześniej, ale już rok 2005 przyniósł wzrost o 20 proc. Potem ceny rosły z jeszcze większą dynamiką osiągając szczyt w 2008 roku (łączny wzrost o 143 proc. od 2003 r.) Po pierwszym kwartale bieżącego roku mieszkania są dwukrotnie droższe niż w 2003 roku, a więc na rok przed akcesją" - czytamy w specjalnym raporcie, opublikowanym przez Lion's Bank. Zalew starych samochodówWejście do Unii wywołało również rewolucję na polskich drogach, na których zrobił się prawdziwy tłok. Używane samochody zalały rynek. Utyskiwali dilerzy, za to zyski liczyli właściciele warsztatów i handlarze. Dla jednych staliśmy się złomowiskiem Europy, dla drugich w końcu udało się wdrożyć w życie ideę... taniego samochodu dla każdego. - Dla mnie wejście do Unii zawsze będzie się kojarzyło z zakupem samochodu. Mój VW Golf był pewnie jednym z pierwszych, które przekroczyły polsko-niemiecką granicę - opowiada pan Grzegorz. - Przez pierwsze dni na przejściach granicznych panowało takie zamieszanie, że celnicy nawet nie sprawdzali umów. Potem dopiero zaczęło się weryfikowanie i ci, którzy próbowali wmówić, że kupili auto za 1 euro, mieli problemy. Od 10 lat handel używanymi samochodami kwitnie. Tylko w ubiegłym roku sprowadzono do Polski prawie 712 tys. używanych aut, co jest wynikiem o ponad 8 proc. wyższym niż w roku 2012 i 2011 - wynika z danych Ministerstwa Finansów. Najczęściej sprowadzane były pojazdy starsze niż dziesięcioletnie. Ostatnio jednak Unia Europejska zainteresowała się tematem używanych samochodów. Według zapewnień chodzi jedynie o wyeliminowanie z rynku niesprawnych technicznie i powypadkowych aut. Jak będzie? Oby nie wyszło jak z wędzonkami. Unijni urzędnicy stwierdzili nagle, że zawartość substancji smolistych w wędzonych wędlinach jest zbyt duża i wiele wskazuje na to, że przyjdzie nam się pożegnać z pachnącą szyneczką. A chodzi podobno tylko o nasze zdrowie.
Szachy 960: Zapomnij o tradycyjnej teorii debiutów i zagraj w popularne szachy 960 (znane również jako szachy Fischera), w których układ figur na początku partii jest wybierany w drodze losowania. Szachy czteroosobowe: Jeśli jeden przeciwnik to dla Ciebie za mało, spróbuj zagrać z trzema przeciwnikami naraz. W tę odmianę szachów
{"type":"film","id":1099,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/%C5%BBywot+Briana-1979-1099/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum filmu Żywot Briana 2015-03-08 18:13:03 ocenił(a) ten film na: 10 Przy całej wielkości filmu,najistotniejsze jest to czego większość nie wiem czemu nie chce dostrzegać,nie wyśmiewa on religii,Boga i ogólnie jego idei,tylko naszego skrzywionego sposobu jego interpretacji oraz przede wszystkim powierzchowności wiary. brudix ocenił(a) ten film na: 10 NickAnonimus Dokładnie NickAnonimus Zgadzam się! NickAnonimus Tak właśnie jest. Ale mało tego, to przecież mega śmieszny film! użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 8 NickAnonimus Ciekawe spostrzeżenie, że nie wyśmiewa, skoro ewidentnie wyśmiewa... Chętnie bym się dowiedział, na jakiej podstawie twierdzisz to co twierdzisz ? ;-) Może coś mi umyka. Niby gdzie wyśmiewa chrześcijaństwo? Jak przedstawiono postać Chrystusa? zweistein serio? jesteś upośledzony? Abraxus Po co to chamstwo, po co agresja, sądzisz, że dzięki niej będziesz silniejszy czy madrzejszy? Chcesz dyskutować, podejmij rekawicę... W niej pokaż swoją wyimaginowana wyższośc. zweistein najłatwiej jest napisać do kogoś co za agresja. Jaka agresja? gdzie ja jestem agresywny? cham owszem ale nie jestem w stanie przejść obojętnie obok takiej głupoty Abraxus Kolega chyba nie słyszał o agresji werbalnej, którą za to w praktyce stosuje rzeczy: argumenty? Jakieś, cokolwiek oprócz bicia pianki? Ułatwię ci: Jak Pythonowcy ukazują w filmie postać Chrystusa? zweistein Bryan jest Jezusem... Abraxus A to ciekawe. Najwyraźniej obejrzałeś inny film. zweistein mogłem się spodziewać takiej odpowiedzi Abraxus A co mam ci napisać, skoro nawet nie znasz dobrze filmu, o którym wypowiadasz się z takim "znawstwem"? ;)Żeby nie zauważyć w Chrystusa i utożsamić go z Brianem, trzeba być naprawdę niezłym ignorantem. Obejrzyj wpierw dokładnie film, a potem pytluj, gdy już będziesz wiedział, o co w nim chodzi. zweistein W życiu widziałem już wiele katolibskich argumentów ale jeszcze nigdy nie doświadczyłem tak bezczelnej manipulacji jak twoja. Katoliki próbowały mnie urabiać na przeróżne sposoby ale żaden nigdy nie wmawiał mi, że się mylę bo białe jest czarne. Jestem porażony twoją głupotą. Po prostu porażony. Daruj sobie odpowiedź bo nie mam ochoty dłużej rozmawiać z kimś kto próbuje zmieniać fakty. Abraxus Po co te inwektywy, tym bardziej, że wywodzisz je z fałszywych przesłanek? Katolików zostaw w spokoju, bo nie z nimi, tylko ze mną próbujesz nieudolnie są jednoznaczne, bo w filmie występuje postać Chrystusa. Niesamowite, ze mogłeś go przeoczyć i teraz idziesz w zaparte.(inni jakoś nie mają z tym problemu: powiedzmy, ze ja się mylę. ale czy mylą się też członkowie Monty Pythona, bo znam ich wypowiedź na temat tego, jak chcieli przedstawić Jezusa w filmie? Oni tez znają swój film gorzej niż ty, czy tak? Abraxus Czasem "milczenie jest złotem", prawda? ;) Albo lepiej schować się do mysiej dziurki i udawać, że nic się nie stało. zweistein Przedstawiłem swoje argumenty i powtarzanie ich jest bezcelowe. Ja Cię po prostu ignoruje bo dyskusja z wierzącym jak jak granie z gołębiem w szachy. Nieważne jak dobrym jest się w szachy, gołąb przewróci figury, nasra na planszę i będzie się puszył jakby wygrał. I Ty się dokładnie tak zachowujesz. Dopisujesz posty do zakończonej dyskusji, żeby mnie prowokować ale na mnie takie prymitywne zagrywki nie działają. Abraxus Wyjście jest proste: obejrzyj ponownie film. Ale tym razem porządnie. Wówczas nie będzie ci się już zdawało, że jesteś szachistą, mimo ze nie masz pojęcia zielonego ani bladego o grze. Abraxus Przedstawienie Chrystusa w "Żywocie Briana" - rzecz jasna tego Chrystusa, który nie jest Brianem... ;) Trzech Mędrców/Królów przed Dzieciątkiem: 3:48Kazanie Chrystusa: 7:05Pozamiatane. Możesz dalej gaworzyć o obsrywających gołębiach, tym razem z sobą w roli tytułowej. Abraxus Nie bardzo wiadomo, co by tu odpowiedzieć, co nie... ? ;)Może proste "przepraszam" byłoby na miejscu? A może jednak dalej będziesz udawał mądrego, mimo bezsprzecznych dowodów na twoja ignorancję i hucpę? zweistein zacytuje ci coś z klasyki kina:"ssij pytę"-Ron Jeremytylko ty się tu wymądrzasz chociaż nie masz racji. Przeczytaj jeszcze raz to z gołębiem bo teraz już mam pewność, że to o tobie Abraxus Obejrzałeś fragmenty filmu, w których przedstawiono postać Chrystusa? Proste pytanie, czy może problematyczne? ;) Abraxus No, skup się - widziałeś te fragmenty filmu, na które wskazałem wyżej, możesz w końcu przestać używać żałosnych wybiegów i złożyć szczerą samokrytykę wraz z gorącymi przeprosinami? ;) Abraxus zweisteinniepotrzebnie odpowiadasz temu kasztanowi. Na tacy podałeś mu niezbite argumenty, a ten dalej swoje, ta rozmowa rzeczywiście przypomina grę w szachy z gołębiem, ale jedynym zwierzęciem tutaj jest ABRAXUS, wyzwolony spod jarzma KATOLICYZMU pentagramowy imbecyl :D alFayed wy naprawdę jesteście tak tępi, że nie ogarniacie tego, że film opowiada o Jezusie a zaprzeczanie przez autorów tego faktu jest tylko awaryjnym upustem przed takimi katofaszystami jak wy? Przecież ten film był zakazany przez kościół. Wasi katofaszystowscy przywódcy w przeciwieństwie do was potrafią logicznie kojarzyć fakty i zorientowali się, że film opowiada o powstaniu chrześcijaństwa i musieli go zabronić bo co bardziej kumaty baran boży mógłby się zorientować, że wydarzenia, które niby były zmyślone są po prostu niezaprzeczalnym i niepodważalnym faktem. Nie ma żadnego boga. Wszystkie bożki są wymyślone przez ludzi na potrzeby kontrolowania idiotów. Nie istnieje żaden najmniejszy dowód na istnienie boga. Biblia to stek bzdur spisanych przez pustynnych prymitywów, którzy zwietrzyli świetny interes w praniu mózgów przegrywom bardziej próbujecie udowodnić i bronić istnienie boga tym bardziej pokazujecie swoją nieskończoną głupotę. Abraxus Ucieszy Cię fakt, że skończyłem czytać twoje wypociny na drugim słowie; "naprawdę"? Nie rozmawiam z ateuszami atakującymi jakąkolwiek wiarę. Abraxus Oryginalna polszczyzna ;) Pewnie nawet nie wiesz, dlaczego, prawda?Zacytuję twoje "mądrości" odnośnie filmu:"Bryan jest Jezusem" (sic!)Jakiś komentarz, może trochę mniej bezsensowny dla odmiany? Ada902 ocenił(a) ten film na: 8 alFayed DOKŁADNIE :D hyrkan ocenił(a) ten film na: 10 zweistein W ogóle to sporo trollujesz. Takie miałem wrażenie, gdy się doczepiłeś do wątku i zacząłeś pisać bełkot, by szybko przejść do uwag personalnych, które chyba masz za zabawne. A tak teraz patrzę, czy z tobą warto rozmawiać, a tu w co drugim wątku zwyczajny trolling. I to jeszcze dlatego, że nie skojarzyłeś, że się film odnosi do chrześcijaństwa. ;) hyrkan Czytasz niedokładnie, to i wnioski byle jakie. Ale nie poddawaj się, przecież może być lepiej, czego ci serdecznie życzę. Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem hyrkan Ciekawe, że z nas dwóch, ty jesteś agresywniejszy i chamski. Więc kto tu istotnie szczeka i w jakiej tonacji?"Sensowne posty"? Kolegi, który założył temat? Może twoje? Żartowniś z ciebie."Jako osoba zbyt głupia by skojarzyć, że "Żywot Briana" ma odniesienia do historii Jezusa..."To teraz znajdź mi cytat, w którym twierdzę, że w filmie nie ma odniesień do Chrystusa. Proste zadanie, czy może nie bardzo? ;) hyrkan ocenił(a) ten film na: 10 zweistein E, coś przesadzasz. Na razie piszę ci prawdę, to już twoja zasługa, że nie jest to prawda proste. Rżysz jak źrebaczek ze stwierdzenia o wyśmiewaniu chrześcijaństwa."Niby gdzie wyśmiewa chrześcijaństwo?", od tego miejsca czytaj rozmowę. A w zasadzie trollowanie. Abraxus A ja kolei zupełnie nie spodziewałem, się, że zechcesz wypowiadać się o filmie, którego nie znasz. hyrkan ocenił(a) ten film na: 10 zweistein Wypowiadasz się nieustannie na tematy, których nie znasz. Nie spodziewasz się tego samego po innych, bo wiesz, ze są mądrzejsi? hyrkan Konkret, maluchu. Wiesz, to forum filmowe. hyrkan ocenił(a) ten film na: 10 zweistein O, to czemu piszesz jakby było forum zmulonych gimnazjalistów? Mało o filmach , a ludzi często obrażasz. Kiedy ostatnio pisałeś coś o filmie, dzieciaczku? hyrkan Mniej o mnie, choć trochę o filmie. Spróbuj, może to jednak nie będzie aż tak bolesne, jak przypuszczasz? ;) hyrkan ocenił(a) ten film na: 10 zweistein Mniej o mnie, więcej o filmie, dzieciaczku. :) hyrkan Ja pierdziele, ta "dyskusja" (w sumie to tylko jedna strona zachowała jakikolwiek poziom), przekonała mnie że po obu stronach są osoby nie grzeszące merytorycznymi argumentami :(.Po pierwsze, zweistein jako jedyny podaje merytoryczne argumenty, rzeczywiście odnoszące się do filmu i sporu. Koleś z pentagramem w awatarze zachowuje się jak kompletny ignorant, używa cały czas argumentów personalnych i wysuwa błędne wnioski na podstawie błędnych założeń : zaś, nie wysuwa żadnych wniosków :(. Po prostu używa cały czas argumentum ad personam i ignoruje wszystko co logiczne, ogólnie zachowuje się jak przewrażliwiony gimboateista :(.Dobranoc. hyrkan ocenił(a) ten film na: 10 papierToaleotwy Po pierwsze nie jest istotne, kto Twoim prywatnym nieuzasadnionym zdaniem podaje merytoryczne argumenty. Możesz napisać, że Duch Święty. Bez znaczenia. Nie analizujesz merytorycznie żadnego drugie nie piszesz nawet o filmie, wobec czego krytyka innych, że ad personam, chyba rykoszetem trafia w Ciebie. Pozdrawiam serdecznie. Abraxus Z tym, że moje zdanie jest jak najbardziej uzasadnione, może nie w samym komentarzu, ale wystarczy wiedzieć co napisałem i przeczytać powyższe komentarze. Po prostu miałem mało czasu, a nie chciałem robić wykładu na pół strony. Mianowicie, pan z pentagramem podaje argument od czapy, że Brian jest Jezusem, mimo że te dwie postacie, ani w znaczeniu fizycznym (Brian i Jezus to dwie osobne postacie) i symboliczne (Jezus sam siebie nazywał mesjaszem, w filmie został przedstawiony jako inteligentny i mądry człowiek, a Brian się tego wszystkiego wypierał, tylko głupi lud starał się to wmówić). Potem zaczęły się jakieś porównania do gołębi grających w szachy (cokolwiek to znaczy), a jeszcze potem pan się dołączył i zaczął wyzywać od trolli. Czym to jest jak nie ad personam?Nie piszę o filmie, bo nie ma takiej potrzeby, wystarczy tylko, że obalę wasze argumenty i wnioski, aby być na lepszej pozycji :).Również pozdrawiam. papierToaleotwy To mnie nieodmiennie dziwi, że czasem wystarczy napisać oczywistą konstatację - lub sprzeciwić się opinii absurdalnej - żeby zostać wyzwanym od debili i że w twoim przypadku nie ma tego problemu, i moglibyśmy rozmawiać - a choćby i spierać - jak dwóch normalnych ludzi. użytkownik usunięty Abraxus Diabeł przemówił w "moim" wątku ? ;-) Bardzo lubię osoby wierzące. Wierzące w urojonego Jezusa, czy wierzące w urojonego Szatana. Nie ma między nimi absolutnie żadnej różnicy. Jeżeli więc diabelski przyjacielu myślisz, że jesteś inny, to się grubo mylisz. Siedzicie na tej samej gałęzi ;-) Nie czytałeś tego co napisałem prawda? Jakbyś przeczytał to byś zwrócił uwagę, iż wyraźnie napisałem, że nie wierzę w ŻADNEGO boga. Także tego na przyszłość zanim rozpoczniesz chłopską filozofię to warto zapoznać się z dyskusją a nie oceniać na podstawie zgrywać intelektualistę a się skompromitowałeś. Spoko zdarza się. użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 10 Abraxus Czytałem to, co wcześniej napisałeś. Mimo wszystko przyjąłem - zapewne zbyt optymistycznie - że być może maska chamstwa i niemerytorycznej agresji którą prezentujesz, wzbogacona o znak pentagramu, stanowi jakiś rodzaj quasi intelektualnej prowokacji. Dodatkowo emocjonalne natężenie Twoich wypowiedzi pozwalało przypuszczać, że stosunek do religii nie jest dla Ciebie jedynie wynikiem intelektualnych dociekań, a zapewne jakiejś traumy, którą zafundowali Ci "boży słudzy"... Żebyś więc nie wylewał dziecka z kąpielą - pomyślałem - że może pomocne będzie wskazanie Ci bardzo powszechnego błędu, polegającego na tym, że tkwisz dokładnie w tym samym, co deklaratywnie zwalczasz, absolutnie niczym nie różniąc się od swoich adwersarzy. Niezwykle podobał mi się ten fragment Twojego wpisu : "dyskusja z wierzącym jak jak granie z gołębiem w szachy. Nieważne jak dobrym jest się w szachy, gołąb przewróci figury, nasra na planszę i będzie się puszył jakby wygrał." Z tego co napisałeś wnioskuję iż uważasz, że człowiek wierzący w Boga to jest dureń i kretyn, ponieważ nie istnieją żadne dowody Jego natomiast twierdzisz, że "Nie ma żadnego boga. Wszystkie bożki są wymyślone przez ludzi na potrzeby kontrolowania idiotów". Wygląda więc na to, że w swojej ocenie jesteś bardzo mądry - a nie dureń i kretyn jak inni - ponieważ nie mając na to absolutnie żadnych dowodów twierdzisz, że Boga nie ma, podczas gdy oni - również nie mając na to absolutnie żadnych dowodów - twierdzą, że jest. Ty wierzysz więc, że Boga nie ma, a oni, że jest. Wy - ludzie wierzący - różnicie się zatem wprost niesłychanie... Oczywiście, jeżeli przedstawisz mi dowody na nieistnienie Boga, oddam Ci pokłon do samej ziemi. Jeżeli nie, niestety pozostanie tutaj jednoznaczne wrażenie, że sam jesteś obsrywającym szachownicę gołębiem. Różnica tylko jest taka, że tamci srają białym gównem, a Ty srasz czarnym... Otwarty więc wciąż jestem na miłą i konstruktywną rozmowę. Jeżeli jednak zdecydujesz się swym dotychczasowym zwyczajem postawić jedynie kupę na szachownicy, wzorem Trzech Króli - a z filmu wiemy, że byli to ludzie bardzo pragmatyczni ;-) - zabiorę swoje dary pozostawiając po sobie jeno pełne chłopsko filozoficznej mądrości milczenie. Hahaha. Kompromitujesz się żądając przedstawienia dowodów na istnienie boga. Ja nie muszę mieć żadnego dowodu na istnienie jakiegokolwiek z bożków. Ateizm jest pozycją wyjściową (każdy rodzi się ateistą i dopiero pod wpływem rodziców "zaraża" się religią jak wirusem). Wystarczy, że teiści nie mają żadnego dowodu na poparcie swojej dowodów leży zawsze po stronie ogłaszającego ale większość faktów i całą wiedza naukowa przeczy istnieniu dużo chłopskiej filozofii. Czytałeś i za dużo próbowałeś interpretować. A moje przemyślenia należy traktować dosłownie. Nie wierzę w żadnego boga. Żaden sługa boży osobiście mi nic nie zrobił. Dla mnie religie są źródłem wszelkiego zła na świecie. To jest powód dla którego ich nienawidzę. Służą do ciemiężenia i wyzyskiwania głupków. Religie tylko chamstwo zawsze ze mnie wychodzi jak zaczynam religijną dyskusję. Po prostu osłabia mnie, że można być takim idiotą i wierzyć w takie brednie. Jak powiesz człowiekowi nie dotykaj ognia bo się poparzysz to wsadzi rękę w ogień bo sam musi sprawdzić. A o dziwo jak mu powiesz "bóg jest" to nie zadaje żadnych pytań i we wszystko wierzy na słowo. To jest właśnie dowód na głupotę ludzi wierzących. Oni wierzą bo tak. Nigdy nie próbowali cokolwiek czytać aby stwierdzić czy to prawda czy fałsz. użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 10 Abraxus Przyznam, że rozczarowuje mnie taki poziom tej "dyskusji". Rozpoczynasz od szalonego ;-) śmiechu i nawiązania do czegoś, o co wcale nie prosiłem, nie odnosząc się za to w żaden (!) sposób do tego, co rzeczywiście napisałem. Nie jestem więc pewny, kto się w istocie kompromituje...Twierdzisz, że "religie są źródłem wszelkiego zła na świecie", a to nie jest prawda, choć rzeczywiście są doskonałym jego usprawiedliwieniem. Ale sama przyczyna czy też napęd tego zła jest zupełnie inny. Choć mienisz się człowiekiem niereligijnym, ten napęd jest w identycznym stopniu obecny również w Tobie, dlatego też nienawidzisz. Powody są nieistotne, liczy się postawa, a nie jej religijne - czy nie religijne usprawiedliwienie czy oczywiście, że nie jesteś purystą myślowym, z łatwością więc wygłaszasz szalony de facto pogląd, że dziecko rodzi się ateistą. Dziecko nie rodzi się ateistą, ponieważ ateizm jest postawą myślową, której dziecko nie jest w stanie z oczywistych względów skonstruować ani wyrazić. Twój tok rozumowania można by też pociągnąć dalej ad absurdum dowodząc, że skoro dziecko rodzi się robiąc pod siebie i ssąc matczyną pierś, to należy to z pożytkiem dla wszystkich kontynuować, skoro tak było od początku."A o dziwo jak mu powiesz "bóg jest" to nie zadaje żadnych pytań i we wszystko wierzy na słowo. To jest właśnie dowód na głupotę ludzi wierzących. Oni wierzą bo tak."Ty z kolei - jak to już dowiodłem w poście powyżej - na identycznej zasadzie wierzysz, że Boga nie ma. Bo tak. Proponuję więc, żebyśmy dali sobie spokój, bo za dużo umieszczasz oczywistych nieprawd w swoich stwierdzeniach, opartych wyłącznie na wierze, różnej wprawdzie od ludzi religijnych co do treści, nie różniącej się jednak niczym co do samej zasady. Myślisz, że skoro wywróciłeś moherowy beret na drugą stronę, to nie jest on moherowy. Na to wyłącznie chciałem od początku zwrócić uwagę. Tobie się to zapewne nie przyda, ale nie szkodzi. Może komuś kiedyś zapali jakąś lampkę w tej wszechogarniającej ciemności - takiej czy innej wiary. Wiary w Boga, czy wiary w brak Boga. Żadna to bowiem różnica. Mała uwaga, gdyż odnoszę wrażenie, iż niemal każdy wierzący błędnie pojmuje ateizm. Ateizm to jest przede wszystkim, w najogólniejszym tego słowa znaczeniu BRAK wiary w boga, a nie wiara, że boga nie ma, a więc:1) może to absurdalne, ale Twój rozmówca miał rację, mówiąc, że niemowlę jest ateistą, jeśli właśnie posłużył się najogólniejsza definicją - bo niemowlę cechuje brak wiary w boga, toteż jest "Ty z kolei - jak to już dowiodłem w poście powyżej - na identycznej zasadzie wierzysz, że Boga nie ma. Bo tak." - "Nie wierzę, że bóg istnieje" nie równa się "wierzę, że bóg nie istnieje", a więc nie zawsze tyczy się to - Tak samo jak ludzie przyjmują, że muminki czy smerfy nie istnieją, bo nie ma dowodów na ich istnienie, tak samo racjonalnym jest nie przyjmować wiary w istnienie boga, jeśli nie ma dowodów, że ów istnieje. No chyba że pan się bawi w udowadnianie nieistnienia księżycowych wróżek, tolkienowskich elfów, gadających smoków czy Harry'ego Pottera (i jeszcze milionów innych rzeczy, które pewnie nie istnieją, ale ciężko byłoby znaleźć na to dowód, dlatego się go nie szuka - jak z dowodem na nieistnienie boga).Mimo wszystko pozdrawiam i miłego dnia życzę, bo jest pan kulturalnym rozmówcą, a to niestety nie zawsze się zdarza. użytkownik usunięty ocenił(a) ten film na: 7 kamila05 Nieistniejący / istniejący (w zależności od poglądów) Bóg zapłać za "kulturalnego rozmówcę" ;-)Odpowiedziałem Ci przed chwilą na powyższe kwestie w innym wątku o tym filmie , gdzie również mi nawrzucałaś ;-)Skoro niemowlak jest ateistą, to skorupiak najprawdopodobniej (?) też jest ateistą, podobnie źdźbło trawy i szklanka. Oto niewzruszony i nieporuszony myślą legion ateistów ;-) "i jeszcze milionów innych rzeczy, które pewnie nie istnieją, ale ciężko byłoby znaleźć na to dowód, dlatego się go nie szuka - jak z dowodem na nieistnienie boga"A, jeżeli tak, to nie ma sprawy ! ;-) Skoro ciężko by było znaleźć dowód, to go nie szukajmy. Po prostu twierdźmy sobie co chcemy. Albo - dla odmiany - zamknijmy wszyscy gębę na tematy, których po prostu nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć ? Dobrze by nam to wszystkim zrobiło. Ale co wtedy ? Jak żyć panie premierze ? Bez nieskończonego, odwiecznego potoku pieprzenia bez sensu ? No jak żyć ? ;-)
Czy gra w szachy sama ze sobą jest normalna? Pytam się, bo czasem sobie sama gram. mam przyjaciół jakby ktoś chciał wiedzieć, tylko oni nie potrafią grać. Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2011-08-30 20:12:10. 0 ocen | na tak 0%. 0. 0.
O konieczności szczepień, wariancie Delta i jego wysokiej zakaźności, a także sytuacji epidemiologicznej rozmawiamy z doktorem hab. n. med. Andrzejem Cieślą, kierownikiem Klinicznego Oddziału Chorób Zakaźnych z pododdziałem Hepatologicznym w przeciwko COVID-19 trwają już kilka miesięcy, a wciąż wiele osób jest nadal niezaszczepionych. Dlaczego tak się dzieje? Nie boimy się już czwartej fali pandemii koronawirusa? Ci, co chcieli się zaszczepić, już to zrobili, dotyczy to połowy społeczeństwa. Niestety, nie zahamuje to rozprzestrzeniania się zakażeń wśród reszty nieuodpornionych osób w przypadku kolejnej fali wzrostu zachorowań na COVID-19. W przypadku osób nieuodpornionych 30 procent to osoby nieprzekonane, a 20 procent jednoznacznie przeciwne szczepieniu. Jeżeli udałoby się przekonać tę jedną trzecią społeczeństwa, która waha się, byłaby szansa zablokowania nawrotu rozprzestrzeniania pandemii. Szczepienia przeciw COVID-19 odbyły się w niedzielę w Rzeszowie. Zobacz zdjęcia! A jeśli się nie uda?Bardzo realny jest scenariusz znany nam z poprzednich okresów pandemii z koniecznością dystansowania społecznego, zamykania wybranych działów gospodarki, zdalnego nauczania, problemów z dostępem do ochrony zdrowia. To, jak się potoczy nasza najbliższa przyszłość, zależy od realizacji szczepień, jedynego efektywnego sposobu zapobiegania występowaniu zaszczepić się?Szczepiąc siebie, nie tylko ochraniamy swoją osobę, najbliższych, ale także tych wszystkich, którzy nie mogą być szczepieni lub u których szczepienia nie są w pełni efektywne. A co z dziećmi? Zarażają, chorują?Nie jest prawdą, że dzieci nie zakażają się i nie chorują. Następstwa mogą być także w tej grupie bardzo poważne. W przypadku dzieci i młodzieży powrót do szkół zwiększy ilość nowych zakażeń, z ryzykiem gwałtownego wzrostu zachorowań, tak jak miało to miejsce jesienią ubiegłego roku. To ryzyko będzie większe także z powodu dominacji bardziej zakaźnego wariantu koronawirusa. Już ponad 3 mln Polaków ma Unijny Certyfikat COVID w smartfonie. Jak to działa?Czym się charakteryzuje wariant Delta?Wysoką zakaźnością, istotnie większą w stosunku do poprzednich wariantów, będącą następstwem kilkukrotnie większego namnażania wirusa w organizmie człowieka. Wariant Delta spowoduje lokalnie tak zwane epidemie wyrównawcze. Wszędzie tam, gdzie wcześniej nie było dużej ilości zachorowań na COVID-19 lub gdzie nie przeprowadzono uodparniania szczepieniami, nastąpi skokowy przyrost zakażeń. Niestety, w naszym regionie są obszary o bardzo niskiej liczbie przeprowadzonych szczepień, na poziomie niespełna 20 procent populacji. Będą to miejsca o dużym ryzyku konieczności wprowadzania istotnych ograniczeń w funkcjonowaniu życia społecznego, z wszystkimi utrudnieniami związanymi z tymi restrykcjami. Nie wspominam tu o dramatach związanych ze zwiększeniem liczby zachorowań na ciężką potencjalnie śmiertelną chorobę. Jak ocenia pan profesor sytuację epidemiologiczną?W tej chwili sytuacja epidemiologiczna w Polsce jest dobra i przekłada się na małą liczbę zachorowań na COVID-19. Dotyczy to także naszego oddziału, gdzie hospitalizowane są pojedyncze osoby, najczęściej powracające z zagranicy, ale także pozostające w Polsce, w tym przypadku o trudnym do określenia źródle zakażenia. Cechą charakterystyczną jest młody wiek zakażonych, w tym także poniżej 20. roku życia, osób nieszczepionych, bez dodatkowych obciążeń chorobowych, u których rozwijają się zaawansowane postaci choroby. Osób z grupy małego ryzyka rozwoju ciężkiego COVID-19, dla których choroba jest zaskoczeniem związanym z niedyspozycją utrzymującą się w trakcie leczenia, ale także mogąca być przyczyną upośledzenia ich dotychczasowej dużej aktywności fizycznej. Niepokój budzi sytuacja epidemiologiczna w części krajów Europy, w których wielkość uodpornionej populacji jest większa niż w Polsce, a pomimo tego ilość nowych zakażeń jest duża. Tak jak w ubiegłym roku na skutek wariantu brytyjskiego rozwinęła się fala wiosennych zachorowań początkowo w Europie Zachodniej, a następnie w Polsce, tak i teraz może to powtórzyć się w przypadku wariantu Delta. Aktualnie jest najlepszy czas na przeprowadzenie szczepienia, jeżeli tego jeszcze nie zrobiliśmy. Pierwsze robotyczne operacje ginekologiczne w rzeszowskiej "jedynce" [ZDJĘCIA]Do nas już dotarł wyjątkowo zakaźny wariant Delta?Dotarł i jest duże ryzyko, że jest tylko kwestią czasu narastanie liczby nowych zakażeń. Pod koniec września 2020 roku było w Polsce rejestrowanych kilkaset nowych zakażeń w ciągu dnia, w kolejnych tygodniach z dnia na dzień zwiększyła się do kilkunastu tysięcy. Niestety, tak może stać się i tym razem. Jest szansa, by temu zapobiec?Wydaje się, że nie unikniemy istotnego wzrostu zakażeń w zbliżających się tygodniach. Jest tylko pytanie, jak duży to będzie wzrost i jak zmobilizować niechętnych, by się jednak zaszczepili, co będzie miało wpływ na przebieg kolejnej fali zachorowań. Z czym związana może być ta niechęć do szczepień?Wydaje mi się, że złudnym poczuciem bezpieczeństwa, bo jestem młody, zdrowy, nie mam schorzeń współistniejących oraz sprzecznymi, nieprawdziwymi informacjami: szczepionka to niebezpieczny eksperyment, w którym nie będę brał udziału, bo pandemia się skończyła a COVIDu-19 nie ma. Żołnierze z Podkarpacia podarowali krew dla potrzebujących [ZDJĘCIA]Ile osób musi być zaszczepionych, abyśmy uzyskali odporność populacyjną i wygasili pandemię?Przyjmuje się, że 70 procent uodpornionej populacji spowoduje zahamowanie niekontrolowanego rozprzestrzeniania się wirusa. Nie oznacza jego zniknięcia, prawdopodobnie będzie dalej krążył w populacji ludzi i ewoluował do nowych form, stanowiąc w najbliższym okresie nie do końca rozwiązany problem i zagrożenie zdrowotne. Pan profesor oczywiście się zaszczepił?Tak, oczywiście, jeszcze w ubiegłym roku miałem taką możliwość i z niej chętnie skorzystałem. Jeżeli będzie potrzeba zastosowania kolejnej dawki szczepienia, na pewno to zrobię. Szczepienia to jedno z największych odkryć medycyny, które tak jak żadne inne zmieniło losy ludzkiej cywilizacji. Wariant Delta atakuje układ pokarmowy. Kto jest najbardziej ... Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Uzależnienie od przyjemności i emocji leży w naturze człowieka, i nie ma dowodów na to, że szachy są bardziej uzależniające niż praca, Netflix czy choćby Internet. Jednak warto mieć świadomość tego, że taki problem istnieje i może się on przydarzyć każdemu, jeśli tylko stracimy dystans i zaczniemy przywiązywać do tego Forum Libertarian ma swój regulamin. Fora Libertarianizm Wiadomości You are using an out of date browser. It may not display this or other websites should upgrade or use an alternative browser. Granie w szachy to zło Thread starter Ciek Rozpoczęty 2 Październik 2013 Admin #1 Ciek Miejsce na Twoją reklamę San Francisco zakazuje publicznych gier w szachy, ponieważ przyciągają one hazardzistów i narkomanów. Oddaję głos lokalnemu Pawce Morozowowi: “It’s an excuse for illegal activity — period,” said Dimitri Madrid, manager at Beauty Supply and Hair Salon, which sent four letters to Mayor Ed Lee complaining about drug and alcohol use, violence and barbecuing near the chess tables. Dragi, alko, przemoc i grillowanie - tak będzie w akapie. #2 Czasem po prostu nie podejrzewasz, jakie zło drzemie w pozornie niewinnych rzeczach. Myślisz, że szachy to taki spokojny, niegroźny sport, a tu co? Przemoc i grillowanie. Panie, kiedyś grało się tylko w bierki i co najwyżej dochodziło do zbiorowego gwałtu, a teraz? Świat zszedł na psy. #3 Czasem po prostu nie podejrzewasz, jakie zło drzemie w pozornie niewinnych rzeczach. Czekam aż zabronią schodów. Dziś jeden prawie mnie zaatakował. A narkomani mogą siedzieć na schodach, więc pewnie niedługo je zdelegalizują. Co za kurwa brak elementarnej logiki. Skąd się biorą tacy kretyni. Admin #4 #5 Deleted member 427 Guest San Francisco to najbardziej zlewaczałe miasto w USA. I macie odpowiedź czemu. #6 W dodatku szachy to taki rasistowski sport, chyba tylko 1 czarny w US ma tytuł arcymistrza (i jest stosunkowo cienki). I jest trochę niepoprawny politycznie, bo można bić damy a króli nie. Chyba trzeba będzie to całkowicie zbanować. Hahaha. Czy przewożenie kompletów szachów przez granicę USA będzie traktowane jako przemyt niebezpiecznych przedmiotów? #7 Kilka innych przypadków ścigania evil chess players: (z In November, 2010, seven players were arrested for playing chess in a playground in Inwood Hill Park, New York. The chess tables in the park were off limits to adults if not accompanied by a child. The charges were finally dismissed in April, 2011. In July 2006, two chess players tried to smuggle cocaine in a wooden chess set in Trinidad, but were caught and arrested. The cocaine, which weighed kilograms, was valued at $3 million. (chyba przegięli z nadmierną wagą) In 1991, Arkady Flom, a 64-year-old grandfather was arrested in Manhattan after a young man sat down to play chess with him in the park. The young man played so poorly that Flom would give him pointers in exchange for $2. The young man agreed. They played for 20 more minutes and the young fellow paid his money. As soon as Flom put the money in his pocket, four NYPD officers approached him, slapped him in handcuffs and read him his rights. He was arrested for promoting gambling in the second degree and for possession of a gambling device, his chess set. He was jailed for 3 days, his medication was confiscated, and he had a heart attack. Five years later, he received a $1 million settlement in a false arrest suit against New York City as the judge ruled that a chess game was not “gambling” since it was a game of skill rather than chance and the chess board was not “gambling equipment.” Czyli zestaw szachów wg policji NY to urządzenie do hazardu. #8 W dodatku szachy to taki rasistowski sport, chyba tylko 1 czarny w US ma tytuł arcymistrza (i jest stosunkowo cienki). I jest trochę niepoprawny politycznie, bo można bić damy a króli nie. I czarne zawsze grają jako drugie w kolejności. Będzie jak z tą "rasistowską" bajką o murzynku Bambo Admin #9 Ciek Miejsce na Twoją reklamę Sam fakt, że jest tak wyraźny podział na "czarne" i "białe" jest już niepokojący. Pionki różnego koloru powinny być rozdysponowane między graczy po równo, albo wszystkie pionki powinny być jednakowego koloru, np. szare, a wersje już wyprodukowane określałoby się jako "afro". Ty grasz białymi, ja gram afro. #10 Deleted member 427 Guest Zacznijmy od tego, że już sama wysokość pionków budzi niepokój. Jedne są bowiem wyższe od innych. W pierwszej kolejności należy zatem zrównać wszystkie pionki. #11 #12 #13 Deleted member 427 Guest Świetna scena z najlepszego serialu w historii tv: #14 Zacznijmy od tego, że już sama wysokość pionków budzi niepokój. Jedne są bowiem wyższe od innych. W pierwszej kolejności należy zatem zrównać wszystkie pionki. I tylko dwie krolowe na szachownicy, toz to jawna promocja patriarchatu. Trzeba jakies parytety wprowadzic, cycki pionkom dorobic albo cos [np z bishopa zrobic "bi-szopke"] Ostatnia edycja: 3 Październik 2013 #15 Słuszność. Idąc dalej tym tokiem myślenia, powinno się zakazać wszystkich gier w których ktoś przegrywa, a ktoś wygrywa: szachy, warcaby, poker, kolarstwo, piłka nożna itp. Osobiście uważam że jest to ze sobą zupełnie nieskorelowane (mam nadzieję, bo przekładanie socjalizmu na taki poziom to lekka przesada już), aczkolwiek ich podejście do życia jest podobne, ktoś ma więcej, a ktoś ma mniej, zabrać temu co ma więcej, tak aby obaj mieli mniej. Nie ma ani wygranych, anie przegranych. Wszyscy są szczęśliwi, wszyscy mają równe szanse. (myśl) Ale równe szanse w czym? Skoro dajemy wszystkim równe szanse w życiu lub w jakiejś grze to jest to bez sensu, bo wynik jest od razu znany i taki sam, i szczerze mówiąc równie dobrze można go zakończyć na samym starcie. Obserwacje tej bezsensowności są przeważnie obserwowalne na co dzień i pieczałowicie opisywane przez wszystkich na tym forum, więc wrócę do oryginalnego tematu. Człowiek ma w sobie coś co każe mu coś tworzyć, pracować, ogólnie coś robić. No i jak taki niepotrzebny urzędnik dostanie posadę na której nic nie musi robić, to wymyśla jakieś niepotrzebne problemy, bo za to mu płacą. No i jakiś "mądry" ziomek zobaczył dwie rzeczy na raz, szachy i narkomani. Zaskutkowało to w jego małej głowie pomysłem, iż wydarzenia te muszą się łączyć. Cząstkę "złego" można znaleźć we wszystkim, cały problem polega na tym, że urzędasy muszą zrobić z tego nie wiadomo jaką aferą, a z nie wiadomo jakiej afery muszą zrobić mały błąd człowieka. Po tym newsie doszedłem do wniosku, że socjalistów nie można traktować jak ludzi, jeśli ktoś by się ośmielił, już dawno by stracił wiarę w człowieczeństwo i podejrzewam chęć do życia. #16 Chodzą słuchy, że ATF (Bureau of Alcohol, Tobacco, Firearms and Explosives) ma utworzyć nowy wydział CDT (Chess as Disguise for other Things) (Szachy jako Przykrywka do innych Rzeczy). Pierwsze oddziały terenowe zostaną stworzone w New York and San Francisco. ATF zmieni nazwę na ATCDF (Bureau of Alcohol, Tobacco, Chess Disguise, Firearms and Explosives). Agenci nowego wydziału zostaną przeszkoleni w tej grze a także jak używać zestawów szachowych do walki i przemytu. Nowy wydział będzie miał także kompetencje do utworzenia nowych punktów kontroli wewnątrz US. Ameryka nie ugnie się przed ujawnionym zagrożeniem ze strony subkultury szachistów. Na nowy projekt przeznaczono już pół pierdyliona $ i nie zostanie on zastopowany przez tzw. government shutdown. #17 Każdy z graczy ma 2 linie po 8 figur - dwie ósemki = HH = Heil Hitler, czyli publiczna gra w szachy do propagowanie nazizmu. A za to jest kilka lat paki. Fora Libertarianizm Wiadomości Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
Pobierz ten film Matka I Córka Grająca W Szachy teraz. Szukaj więcej w bibliotece wolnych od tantiem filmów stockowych iStock, obejmującej filmy Granie, które można łatwo i szybko pobrać.
podobno coś się zaczynabrudny pitbull tańczy na szklezabawy od dna do dnaostatnia szansa na cokolwiekmanekin w letniej sukience a kiedy przyjdzie jeżeli przyjdzieoddech w oddechuzimne powietrze jak przypływpodniesie z piaskuwraki które udają życie

Jak grać w szachy błyskawiczne. Szachy błyskawiczne, znane również jako szachy szybkie, to pojedyncza gra z kontrolą czasu, trwająca od 1 do 10 minut. Granie w szachy błyskawiczne tworzy lawinę ruchów, ponieważ obaj gracze starają się ukończyć swoje połówki gry w szachy

Jedną z ulubionych ostatnio rozrywek ludowych było podpalenie wież z nadajnikami 5G, które nieznani dobroczyńcy zainstalowali na całym świecie. Podpalenie stało się szczególnie częste po wprowadzeniu kwarantanny, ponieważ wiele osób zakłada jakieś połączenie między wieżami 5G a pandemią. Oficjalna prasa działa po stronie instalatorów anten 5G, więc nikt nie liczy skrupulatnie incydentów, aby przykład nie stał się zaraźliwy... W samej Holandii w weekend wielkanocny, przeprowadzono piętnaście ataków na wieże, a w Wielkiej Brytanii było takich zdarzeń ponad dwadzieścia, a łączna liczba przez ten cały czas przekroczyła pięćdziesiąt ataków. Wieże dewastują także w innych krajach, ale z jakiegoś powodu Afryka znajduje się na pierwszej linii frontu. Co więcej, najbardziej frustrujące dla operatorów telefonii komórkowej jest fakt, że Afrykanie palą wszystko z rzędu, to znaczy wieże 4G, 3G, a nawet 2G, których jest na tym kontynencie całkiem sporo. Niemniej jednak, oprócz dzikich i niewykształconych Afrykanów, którzy nie rozumieją wielkich zalet szybkiej komunikacji mobilnej, zwolennicy 5G wydają się mieć kolejnego strasznego wroga, tzn. ptaki, a konkretnie gołębie. Powód takiego zachowania gołębi nie jest trudny do ogarnięcia. To prawda, że ptaki te rozprzestrzeniają wszelkiego rodzaju infekcje. Niektórzy kretyni wybrali gołębie jako symbol „ptaka świata”, a ornitolodzy z wielu powodów nazywają je „szczurami ze skrzydłami”. Kilka lat temu wiele mediów publikowało taki film, przedstawiający dziwną sytuację. Mężczyzna karmił gołębia, a ptak prawie rozdziobał mu dłoń. Okazuje się, że wszystko to jednak da się jakoś wytłumaczyć. Ludowe przekazy szczególny umysł nadają krukom, ale w rzeczywistości to gołębie są jednym z najbardziej inteligentnych gatunków ptaków, o czym nie wiedzą nawet wszyscy ornitolodzy. Jak się okazało podczas eksperymentów, gołębie posiadają podstawy matematyki, to znaczy potrafią odróżnić dwa obiekty od trzech i tak dalej. Gołębie mają rozwinięty system komunikacji, w szczególności, kiedy dwa gołębie latają razem. Zawsze w jakiś sposób dochodzą do pewnego rodzaju cichego porozumienia i budują wspólną trasę lotu, czyli zawierają kompromis i ideał pod względem topografii. Gołębie mają doskonałą pamięć, bo jak wykazały eksperymenty, są w stanie zapamiętać około tysiąca kombinacji kolorowych kart graficznych, ale najbardziej zaskakują niektórych neurofizjologów. Ich zdaniem, ptaki są podatne na magię i czary. Słynny psycholog Burrhus Frederic Skinner w 1947 r. przeprowadził badanie, obejmujące zachowanie gołębi. Ptaki były umieszczane w klatkach i karmione w regularnych odstępach czasu, niezależnie od ich nastrojów. Gołębie zawsze zaskakiwały. Na przykład jeden ptak wsadził głowę w kąt przed karmieniem, a drugi obracał się w lewo. Większość tych dziwnych czynności była wykonywana rytualnie, w ściśle określonych miejscach w zamknięciu. Według Skinnera, te działania były powtarzanymi rytualnymi praktykami szamanów powodującymi deszcz, dobre zbiory i tak dalej. Oczywiście nie jest jasne, czy przeczucia Skinnera są prawidłowe, ale z pewnością coś w tym jest. Gołębie są bardzo wrażliwymi ptakami, które idealnie reagują na pola elektromagnetyczne. To zawsze pomagało im znaleźć drogę, z której korzystały, świadcząc prehistoryczne usługi pocztowe. Nie powinno więc dziwić, że jest to jakoś bezpośrednio związane z atakiem gołębi na wieże 5G. Gołębie są również bardzo, bardzo mściwe. Jeśli skrzywdzisz pisklę gołębia, ten będzie pamiętał swojego oprawcę przez całe życie i, jeśli będzie miał okazję, zemści się. W świetle tych faktów oczywiste jest, dlaczego Greta Thunberg i inni ekolodzy nie atakują tych wież, a robią to gołębie. Stworzenia te wyczuwają niebezpieczeństwo związane z funkcjonowaniem tych urządzeń i, jako bardzo agresywne ptaki, starają się niszczyć, jak najlepiej potrafią, to, co im szkodzi. Najwyraźniej w świetle tych rozważań Elon Musk rozmieszcza drugi pakiet 5G na orbicie, ponieważ gołębie nie latają tak wysoko, a Buszmeni nie będą w stanie zestrzelić satelity za pomocą bumerangu lub celnej procy. W tym przypadku sam Musk musi albo wejść na orbitę, albo jeszcze lepiej na Marsa. Oznacza to, że gołąb jest inteligentnym ptakiem, podatnym na magię i mściwym, więc Elon będzie skazany na wędrówki poszukiwawcze do końca swoich dni, jak brat Ludwika XIV, nosząc żelazną maskę, lub kask na głowie. I za każdym razem, gdy leci gołąb, będzie wołał: „Dobrze, że przynajmniej krowy nie latają!”. 4Sjk. 168 91 352 69 346 173 483 116 312

granie w szachy z gołębiem