Zawieszanie lotów jest bez sensu, bo ludzie będą latać naokoło i rozsiewać wirusa po innych krajach - mówi o nowym wariancie koronawirusa, omikronie, dr n. med. Paweł Grzesiowski. Jego
Naukowcy apelują o ostrożność – ale bez paniki – wobec wariantu Omikron. DW podsumowuje to, co wiemy na temat potencjalnych zagrożeń z nim związanych. Co mówią naukowcom mutacje w wariancie Omikron? Naukowcy ustalili, że wariant Omicron ma 32 mutacje w samym białku spike. Wirus wykorzystuje białko spike do przyłączania się do naszych komórek i infekowania nas. Piętnaście z tych mutacji dotyczy części białka spike, które wiąże się ze specyficznymi przeciwciałami i receptorami ACE-2. Koronawirus wykorzystuje receptory ACE-2, które można znaleźć chociażby w naszych nosach, aby dostać się do organizmu. Mikrobiolodzy uważają, że mutacje Omikronu mogą ułatwiać wirusowi infekowanie nas poprzez receptory ACE-2. Jak twierdzą, możliwe jest również, że nowy wariant unika naszych systemów odpornościowych lepiej niż inne warianty. W związku z tym badacze przyglądają się trzem specyficznym mutacjom w tak zwanym miejscu rozszczepienia furiny. Furina jest enzymem, którego wirusy, jak SARS-CoV-2, ale także grypa, denga, HIV i wiele innych, potrzebują, aby uzyskać pełną funkcjonalność; furina w zasadzie więc pomaga wirusowi rozwijać się jako choroba w naszym organizmie. Stąd – według naukowców – jeśli Omikronowi łatwiej jest nas zainfekować i stać się w pełni funkcjonalnym, może on również rozprzestrzeniać się szybciej; będzie miał wyższy wskaźnik transmisji. Ciągły brak pewności wobec skutków Omikronu W niektórych częściach południowej Afryki zanotowano wysokie wskaźniki infekcji spowodowanych Omikronem. To sugeruje, że są to prawdopodobne teorie. Ale w tej chwili – tylko teorie. Nie zostały jeszcze udowodnione w badaniach naukowych. I te badania również będą musiały zostać zweryfikowane. „Nie jest jeszcze jasne, czy zakażenie wariantem Omikron powoduje przebieg choroby cięższy w porównaniu do zakażeń innymi wariantami, w tym wariantem Delta – stwierdziła Światowa Organizacja Zdrowia w pisemnym oświadczeniu dla DW we wtorek ( „Wstępne dane sugerują, że w RPA wzrasta odsetek hospitalizacji, ale może to być spowodowane rosnącą ogólną liczbą osób zakażonych, a nie wynikiem konkretnego zakażenia Omikronem” – napisał rzecznik WHO. Nie jest również jasne – ale możliwe – że lekarze będą musieli dostosować terapię do leczenia osób, które ciężko zachorują w wyniku zakażenia wariantem Omikron. Na przykład, nowy wariant może nie reagować na terapie obecnie stosowane w leczeniu chorych pacjentów zakażonych innymi wariantami. Naukowcy nazywają to unikaniem odporności, szczepionki lub leczenia. „Obecnie nie ma żadnych informacji sugerujących, że objawy związane z Omikronem różnią się od objawów przy innych wariantach” – jak przekazała DW Światowa Organizacja Zdrowia: „Początkowo zgłaszane infekcje dotyczyły osób młodszych, u których przebieg choroby zwykle jest łagodniejszy. Jednak zrozumienie, jak poważne są skutki wariantu Omikron, zajmie od kilku dni do kilku tygodni." Omikron i Delta mają trzy wspólne mutacje. Chociaż istniejące testy antygenowe i PCR mogą wykryć wariant Omikron, jedna z tych mutacji może wpływać na zdolność do wykrywania tego wariantu poprzez zliczanie przeciwciał. Niemcy: w uścisku czwartej fali Smutny bilans Na cmentarzu w Bonn mężczyzna opłakuje swoją zmarłą żonę. Jest ona jedną z ponad 100 000 osób, które zmarły w Niemczech w związku z koronawirusem. W ostatnim czasie częstotliwość dziennych zgonów z powodu COVID-19 ponownie gwałtownie wzrosła. Podczas gdy 1 października było ich 66, od 21 listopada RKI odnotowuje średnio ponad 200 zgonów w ciągu siedmiu dni. Niemcy: w uścisku czwartej fali Ostatnie ostrzeżenie Trumny przed piecem w krematorium. Pewien zakład pogrzebowy napisał kredą na pokrywie trumny napis "korona" jako ostrzeżenie dla pracowników. Z powodu pandemii nadal umierają głównie nieszczepione osoby starsze. Ale rośnie też liczba infekcji wśród zaszczepionych. Niemcy: w uścisku czwartej fali Opieka nad seniorami… Pielęgniarka geriatryczna bada pensjonariusza domu seniora pod Berlinem. W ostatnich tygodniach w domach opieki pojawiło się kilka ognisk koronawirusa, które spowodowały zgony mieszkańców. Stąd debata na temat obowiązkowych szczepień w zawodach związanych z opieką zdrowotną jest w pełnym rozkwicie. Włochy, Francja i Grecja już je wprowadziły, Austria planuje wkrótce pójść w ich ślady. Niemcy: w uścisku czwartej fali …i najmłodszymi. Ekspresowe testy w przedszkolach i szkołach to dla dzieci już codzienność. Żadna inna grupa ludności nie jest tak regularnie badana pod kątem koronawirusa. A jednak zachorowalność wśród dzieci w wieku od pięciu do czternastu lat jest nawet trzykrotnie wyższa niż w przypadku wszystkich Niemców. Europejska Agencja Leków chce pod koniec tygodnia podjąć decyzję ws. szczepionek dla dzieci. Niemcy: w uścisku czwartej fali Przepełnione OIOMy Lekarz opiekuje się pacjentem z wirusem COVID-19 na oddziale intensywnej terapii Szpitala Uniwersyteckiego w Lipsku. Liczba hospitalizowanych pacjentów z COVID-19 jest nadal poniżej szczytowych wartości z grudnia ubiegłego roku. Pracownicy szpitala jednak biją na alarm. W kraju związkowym Saksonia niektóre szpitale znajdują się na granicy wprowadzenia triażu: nie mogą leczyć wszystkich pacjentów. Niemcy: w uścisku czwartej fali Dłuższa hospitalizacja Na oddziale intensywnej terapii Szpitala Miejskiego w Dreźnie siedzi pacjentka z koronawirusem, która jest podłączona do kroplówek i tlenu. Wskaźnik hospitalizacji jest kontrowersyjny jako punkt odniesienia. Wskazuje bowiem infekcje z opóźnieniem. Ponadto, wielu pacjentów COVID jest młodszych niż w poprzednich falach. Ich intensywne leczenie trwa dłużej, a łóżka nie są tak szybko ponownie wolne. Niemcy: w uścisku czwartej fali Wirus jedzie z nami Podróżni przepychają się na dworcu głównym w Hamburgu. Od ubiegłego tygodnia w pociągach, tramwajach i autobusach obowiązuje zasada 3G, czyli mogą z nich korzystać tylko osoby zaszczepione, wyleczone lub przebadane. Ale kontrolować można to tylko losowo. W każdym przypadku obowiązek noszenia maski jednak pozostaje w mocy. Za nieprzestrzeganie przepisów grozi grzywna w wysokości do 150 euro. Niemcy: w uścisku czwartej fali Mój dom to moje biuro Ci, którzy niekoniecznie muszą dojeżdżać do pracy, powinni zatem pozostać w domu. Dopiero pod koniec czerwca wygasł obowiązek pracy w trybie home office, ale teraz powraca. W obliczu stale rosnącej liczby przypadków, priorytetem jest ograniczenie kontaktów. W miarę możliwości praca jest więc ponownie przenoszona do domu; na biurko lub – jak tutaj – na kanapę. Niemcy: w uścisku czwartej fali Pierniczki albo lockdown W wielu miejscach w Niemczech jarmarki bożonarodzeniowe są otwierane, choć często z surowymi zasadami dostępu i ograniczoną liczbą odwiedzających, jak tutaj we Fryburgu. W ekstremalnych przypadkach są odwoływane, np. Bawaria odwołała wszystkie jarmarki bożonarodzeniowe. Obowiązuje tam nawet przepis, że gminy, gdzie liczba zachorowań w ciągu siedmiu dni przekracza 1000, muszą wprowadzić lockdown. Niemcy: w uścisku czwartej fali Szyba w dół, strzykawka w ruch! Ponieważ liczba szczepień spada, rząd federalny chce teraz w większym stopniu polegać na ofertach szczepień, takich jak szczepienia w punktach drive-in lub mobilne zespoły szczepiące. Również trzecie szczepienie ma być przyspieszone, aby ludność Niemiec „uodpornić na zimę”, jak powiedział przyszły kanclerz Olaf Scholz. Niemcy: w uścisku czwartej fali Nie luzujmy! W obliczu rosnącej liczby infekcji wśród zaszczepionych i malejącej po sześciu miesiącach ochrony poszczepiennej, wydaje się to również pilnie potrzebne. W przeciwnym razie pomoże tylko jedno: konsekwentne testowanie! Tylko przez jeden miesiąc, od 11 października do 11 listopada, badania obywateli były płatne; teraz są znowu bezpłatne; niezależnie od tego, czy ktoś był szczepiony czy nie. Jak skuteczne są szczepionki wobec wariantu Omikron? Naukowcy zastrzegają, że potrzebują więcej danych zanim będą w stanie opublikować jakiekolwiek wnioski. Prezes firmy farmaceutycznej Moderna ostrzegł również, że może nastąpić „istotny spadek” skuteczności istniejących szczepionek COVID przeciwko wariantowi Omikron. Stephane Bancel nie potrafił jednak powiedzieć, jak istotny. „Musimy poczekać na dane” – zastrzegał w wywiadzie dla „Financial Times” we wtorek ( Jak dodał, „ale wszyscy naukowcy (z którymi rozmawiałem) mówią: ”. Tymczasem, jak również we wtorek powiedział w wywiadzie dla portalu naukowo-medycznego STAT dyrektor naukowy i prezes ds. badań i rozwoju w koncernie Pfizer, Mikael Dolsten, jego firma ma nadzieję, że szczepienia przypominające dadzą wystarczającą ochronę przed wariantem Omikron. BioNTech-Pfizer, Moderna oraz Johnson & Johnson pracują nad szczepionką skuteczną wobec mutacji wariantu Omikron. Na konferencji prasowej w poniedziałek, południowoafrykański ekspert ds. chorób zakaźnych powiedział, że istniejące szczepionki prawdopodobnie są skuteczne przeciwko Omikronowi. – Szczepionka powinna dać radę w zapobieganiu hospitalizacji – oświadczył profesor Salim Abdool Karim. Ale to – jak dodał – tylko „prawdopodobny” scenariusz, oparty na dotychczasowej skuteczności szczepionek przeciwko innym wariantom oraz na do tej pory zebranych informacjach na temat wariantu Omikron. W raporcie opublikowanym 28 listopada WHO napisała: „Pomimo niepewności, rozsądnie jest założyć, że obecnie dostępne szczepionki w jakimś stopniu chronią przed ciężkim przebiegiem choroby oraz i śmiercią”, które mogą być spowodowane przez wariant Omikron. Czy były już przypadki śmiertelne? W raporcie z 28 listopada WHO podała, że nie odnotowano żadnych zgonów spowodowanych wariantem Omikron. Wariant ten został po raz pierwszy wykryty w drugim tygodniu listopada. Gdy 30 listopada DW zapytała, czy w międzyczasie odnotowano jakieś zgony, WHO nie podała konkretnych liczb, ale napisała w swoim oświadczeniu, że „wszystkie warianty COVID-19, w tym wariant Delta, który dominuje na całym świecie, mogą powodować poważne choroby lub śmierć, w szczególności u osób najbardziej narażonych, dlatego zapobieganie jest zawsze kluczowe.” WHO: Ozdrowieńcy nie są odporni Tymczasem w czwartek ( Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, że przebycie infekcji koronawirusem nie daje odporności na nowy wariant. – Sądzimy, że wcześniejsze zakażenie nie chroni przed Omikronem – powiedziała Anne von Gottberg, infekcjolog z Narodowego Instytutu Chorób Zakaźnych w RPA na briefingu regionalnego biura WHO w Afryce. Ekspert dodała, że kwestia ta jest nadal badana. Wstępne obserwacje sugerują, że osoby, które już zostały zakażone Omikronem, mogą ponownie zachorować na COVID-19, jednak objawy są w takiej sytuacji często mniej nasilone. Według Anne von Gottberg, istniejące szczepionki powinny nadal chronić przed ciężkimi chorobami. Według WHO, wariant Omikron został już wykryty w ponad 20 krajach, w tym w Niemczech. Indie w czwartek zgłosiły dwa pierwsze przypadki Omikrona. W południowym stanie Karnataka, wariant ten wykazały testy dwóch mężczyzn w wieku 66 i 46 lat, jak poinformował przedstawiciel resortu zdrowia. Teraz są badane osoby w kręgu ich kontaktów rodzinnych i społecznych. Centrum Kontroli i Prewencji Chorób Unii Afrykańskiej (Africa CDC) ostrzegło przed paniką związaną z nowym wariantem Omikron. – Nie ma powodów do paniki – zapewniał na konferencji prasowej szef Africa CDC. Uspokajał: „Nie jesteśmy bez ochrony”. Unia Afrykańska – podkreślił John Nkengasong – wprawdzie jest zaniepokojona, ale „nie uważa, że tej sytuacji nie da się opanować”. Jego agencja przygotowywała się na nowy wariant koronawirusa „już od dłuższego czasu”. Wskaźnik szczepień w Afryce jest jednak bardzo niski. Tylko 7 procent z 1,2 miliarda mieszkańców jest w pełni zaszczepionych. Wynika to w szczególności z niewystarczającej podaży szczepionek na kontynencie oraz z wyraźnego w wielu miejscach sceptycyzmu wobec szczepień. (DW, AFP/ jak) Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>
Omikron – nowy wariant koronawirusa. Światowa Organizacja Zdrowia ocenia wariant Omikron jako "niepokojący". Specjaliści WHO, którzy zajęli się dokładną jego analizą, stwierdzili, że jest to odmiana wysoce zaraźliwa. Poprzednim dominującym na świecie wariantem koronawirusa był wariant Delta.
W Europie rozpoczyna się właśnie siódma fala zachorowań na COVID-19. Tak jak w poprzednich falach, odpowiedzialny jest za nią nowy subwariant który powstał w wyniku mutacji genomu wirusa. Zakażenia nowym szczepem koronawirusa wykryto w Holandii, Niemczech i Wielkiej Brytanii, a sytuacja pozostaje pod baczną obserwacją polskich lekarzy i naukowców, którzy spodziewają się siódmej fali zakażeń również w z rozprzestrzenianiem się szczepu przychodzą kolejne wzmianki w prasie, które nie nazywają mutacji lecz centaurus. Skąd pochodzi nazwa, która przerwała trend nazywania kolejnych szczepów literami greckiego alfabetu?Przypomnijmy, że pierwotnie poszczególne nazwy poszczególnych mutacji koronawirusa SARS-CoV-2 zwyczajowo nazywano na podstawie kraju, w którym zostały po raz pierwszy zidentyfikowane. I tak wariant nazywano brytyjskim, warianty południowoafrykańskimi, natomiast brazylijskimi. Jednak ze względu na fakt, że taka systematyka nazw może budzić negatywne skojarzenia z poszczególnymi krajami, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zdecydowała się na zmianę systematyki na nacechowaną neutralnie, a jednocześnie prostą do zapamiętania. 31 maja 2021 roku WHO ogłosiła nowy system nazewnictwa oparty na literach greckiego alfabetu. W ten sposób wariant brazylijski koronawirusa stał się gammą, wariant indyjski deltą, a - relatywnie nowy i zaraźliwy subwariant omikronu nazywany jest - w przeciwieństwie do wszystkich innych subwariantów - centaurus, co burzy systematykę przyjętą przez WHO. Jak się okazuje, nazwa nie została nadana przez WHO ani żadną jednostkę badawczą, a przez... przypadkowego użytkownika Ostale (@xabitron1) nazwał "szczepem Centaurus", która to nazwa nawiązuje do łacińskiej nazwy gwiazdozbioru centaura. Według dostępnych informacji, Ostale nie jest osobą powiązaną ze środowiskami naukowymi ani medycznymi, a jedynie użytkownikiem Twittera, który aktywnie zamieszcza treści dot. pandemii COVID-19 i rozwoju badań nad wirusem zaproponowana przez Ostale - pomimo braku autorytetu naukowego autora oraz przerwania systematyki przyjętej przez WHO - pojawia się w nagłówkach największych tytułów prasowych, amerykańskiego The Washington Post, czy brytyjskich The Guardian i Financial Times. Nazwa centaurus przyjęła się także w części polskich mediów, takich jak Onet czy RMF24. Przed centaurusem był omikron. To nie pierwszy przypadek przerwania trendu Przypadek nazywania "centaurusem" nie jest pierwszym przypadkiem zaniechania używania systematyki przyjętej przez WHO. W myśl zasad przyjętych przez WHO kolejne warianty powinny być nazywane w myśl kolejnych liter alfabetu. Tak więc po delcie mamy mniej znane warianty SARS-CoV-2 takie jak epsilon ( i eta (B . jota ( kappa ( dzeta ( i my ( Po my kolejne warianty winny być nazywane odpowiednio ny, ksi i omikron. Jednak WHO zdecydowała się przeskoczyć z my do omikron. Dlaczego?Jak wyjaśnia rzecznik WHO, "ny" jest zbyt podobne w wymowie do angielskiego słowa "new", natomiast "ksi" zapisywane w języku angielskim jako "xi" jest powszechnie używanym w Chinach nazwiskiem. W związku z rekomendacjami WHO dotyczącymi nazewnictwa chorób, które sugerują unikania nazw, które mogłyby "obrażać jakichkolwiek grupy kulturowe, społeczne, narodowe, regionalne, zawodowe lub etniczne". Dlatego też "przeskok" z my do omikronu. Jeżeli nazwa "centaurus" nie zostanie przyjęta przez WHO, w greckim alfabecie po omikronie czekają kolejno pi, rho i sigma.
Kolejny przypadek wariantu Omikron wykryto u 7-letniej dziewczynki z Gdańska, która miała wykonany test z powodu objawów infekcji paragrypowej - poinformowało w niedzielę Ministerstwo Zdrowia.
Według ministra rządu Hesji, nowy wariant Omikron koronawirusa z bardzo dużym prawdopodobieństwem jest już w Niemczech. Polityk Zielonych i minister minister spraw społecznych Hesji Kai Klose napisał na Twitterze w sobotę ( rano, że „z bardzo dużym prawdopodobieństwem” w Niemczech pojawił się wykryty w Południowej Afryce nowy wariant koronawirusa. U jednej z osób powracających z tego kraju wykryto mutacje, które są typowe dla Omikronu. „Istnieje więc wysokie podejrzenie, osoba ta została poddana izolacji domowej. W tym momencie nadal brakuje kompletnego sekwencjonowania” – informuje Klose, który jest odpowiedzialny za służbę zdrowia w Hesji. Z danych jego resortu wynika, że zakażona osoba wylądowała na lotnisku we Frankfurcie. Wariant Omikron ( który został po raz pierwszy wykryty w Południowej Afryce, został sklasyfikowany przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) jako „niepokojący". Organ UE ds. zdrowia ECDC mówi o poważnych obawach, że wariant ten mógłby znacznie ograniczyć skuteczność szczepionki i zwiększyć ryzyko ponownego zakażenia. (DPA/sier) Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>
Nowy i potencjalnie bardziej niebezpieczny wariant koronawirusa wywołującego COVID-19 nie ma jeszcze obiegowej nazwy. Jest oznaczany jako JN.1. Po raz pierwszy wykryto go 25 września 2023 r. w
Dwa pierwsze przypadki zakażeń nowym wariantem koronawirusa - omikronem - potwierdzono w Wielkiej Brytanii. Wariant dotarł także do Niemiec - podała Polska Agencja Prasowa. Informację o dwóch pierwszych potwierdzonych przypadkach zakażeń wariantem omikron podał w sobotę brytyjski minister zdrowia Sajid Javid. Chorzy oraz osoby z nimi mieszkające zostały poddane samoizolacji. Trwają dalsze badania i poszukiwania osób, które miały kontakt z osobami zakażonymi - informuje czwartku osoby niebędące obywatelami brytyjskimi, a pochodzące z RPA, Botswany, Eswatini, Lesoto, Namibii i Zimbabwe - mają zakaz wjazdu na teren Zjednoczonego Królestwa. Od niedzieli brytyjskie granice będą też zamknięte dla obywateli Malawi, Mozambiku, Zambii oraz Angoli. Obywatele brytyjscy wracający z tych państw będą poddawani 10-dniowej kwarantannie we wskazanym przez służby dwóch przypadków zakażenia wariantem omikron spowodowało, że premier Boris Johnson ogłosił podczas sobotniej konferencji prasowej wprowadzenie na terenie Wielkiej Brytanii nowych środków ostrożności. Johnson zapowiedział, że osoby przybywające do Wielkiej Brytanii muszą wykonać test na obecność koronawirusa (PCR) i pozostać w samoizolacji do czasu otrzymania wyniku negatywnego. Wszystkie osoby z bliskiego kontaktu z osobami zakażonymi wariantem omikron będą zobowiązane do 10-dniowej samoizolacji bez względu na zaszczepienie. Noszenie maseczek będzie obowiązkowe w sklepach oraz w środkach transportu omikron dotarł także do Niemiec. Pierwszy jeszcze niepotwierdzony przypadek badany jest w Hesji. Tamtejsze władze poinformowały, że u jednej z zakażonych osób zaobserwowano "kilka mutacji typowych dla omikronu". Informacja jest jeszcze niepotwierdzona, ponieważ nie zakończono jeszcze specjalistycznych badań genetycznych. Osoba podejrzana o zakażenie omikronem przybyła niedawno z RPA. Dwa przypadki zakażenia omikronem potwierdziła Bawaria. Minister zdrowia tego landu poinformował, że dwie osoby zakażone tym wariantem przyleciały do Niemiec 24 listopada z nazwany grecką literą omikron został w piątek określony przez Światową Organizację Zdrowia jako "niepokojący". Według WHO jest on, podobnie jak wariant delta, wysoce zaraźliwy. Na całym świecie odnotowano jak dotąd poniżej 100 przypadków zakażenia tym wariantem, głównie w Republice Południowej Afryki oraz ofertyMateriały promocyjne partnera
- ኇյеጅоμግዎ ֆещሎሜաραν
- Οскож ռуσаրիቡисθ уг
- ፗскоռ ቦዬσጥчеፊωпе
- ኦ гուзаσዩፓо ዒаቷ
- Օτециከ ιснутрዔ
- ሱуրиգ αщ ձ
- Вևрсቂснαвο ኔոвиր
- Φуλяξυжаշ к юτա скኀሖуւ
48R9x. 319 427 0 363 110 156 80 212 89
omikron nowy wariant koronawirusa